Powrót na bloga
Wstałam dziś i ponownie otworzyłam książkę "Potęga Podświadomości" Josepha Morphy. Czytałam ją jakiś czas temu i pamiętam, że w tamtym czasie pomogła mi zmienić podejście i cieszyć się każdym dniem, aco najważniejsze postanowiłam zrobić coś w swoim życiu, żeby czerpać z niego jak najwięcej. Od jakiegoś czasu rozmyślam nad celem i sensem życia - zbliża się 30tka :D Myślę o założeniu rodziny, o swojej przyszłości, o rozwoju, o przyszłych podróżach i wielu innych aspektach mojego życia. Dziś przeczytałam tylko wstęp książki i próbowałam odpowiedzieć sobie na pytanie "Co tak naprawdę sprawia mi radość w życiu? Pomyślałam o pieczeniu ciast dla Ukochanego. Racja - to wielka zajawka. Odkąd poznałam Rafała staram się co tydzień na weekend upiec jakieś ekstra ciacho, które mój Ukochany zawsze zjada ze smakiem :) Ale czy to jest ta dziedzina, która sprawia mi największą radość?! Zastanowiłam się dłużej i pomyślałam, że są to podróże oraz pasja do robienia zdjęć. Właśnie dlatego powstał ten blog kilka lat temu. Moja dłuższa przerwa spowodowana została zmianą miejsca zamieszkania. W końcu kupiłam swój pierwszy dom wraz z Ukochanym. Nie był to łatwy proces. Wymagał ode mnie poświęcenia się na maksa pracy, później dużo papierologii, a następnie najlepsza część, czyli urządzanie domu. Dziś mogę powiedzieć, że wszystko sobie poukładałam i mogę skupić się na swojej dawnej pasji. Powiem Wam, że blog sprawiał mi ogromną radość. Traktowałam go jak mój album/ pamiętnik/ zbiór wspomnień. I powstał on ponad 7 lat temu, a ja nadal tu zaglądam co jakiś czas i przypominam sobie ile radości mi on dawał. Myślę, że już mało kto zagląda na blogi, jest Instagram, jest YouTube, TikTok. Ja jestem obecna na każdym z tych portali społecznościowych, ale to publikacja zdjęć na blogu daje mi największą frajdę.
Chcę nadal otwierać w przeglądarce internetowej mojego bloga i przywoływać wspomnienia, więc postanowiłam, że nadrobię te kilkanaście długich miesięcy i wrócę do dni, w których byłam w podróży, na jakimś wydarzeniu czy nawet na spacerze. Mam mnóstwo zdjęć z tych dni, wrzucałam co niektóre na Instagram, ale te miniaturki zdjęć to tylko ułamek sekundy, a blogiem potrafię stworzyć historię, co mnie bardziej cieszy :) Będę to robić głównie dla swojej satysfakcji, ale jeśli znajdzie się tu kilka osób, które zechcą obejrzeć to co mam do pokazania, sprawi mi to ogromną radość :)
W ciągu ostatnich dwóch lat odwiedziłam wiele miejsc i chciałabym wrócić do nich wspomnieniami więc stworzę posty, w których razem z Wami cofniemy się do tych dni i lokalizacji. Chciałabym by te zdjęcia miały tu swoje miejsce, żebym mogła do nich wrócić tak jak wracam do publikacji z 2015 roku, kiedy to powstał mój blog :)
Cóż mam nadzieję, że tym postem trochę Wam wyjaśniłam moją nieobecność i nadal będziecie ciekawi co u mnie słychać. Zostańcie ze mną na dłużej, a opowiem Wam co zobaczyłam w ostatnim czasie, a także pokażę Wam jakie podróże czekają na mnie w przyszłości :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz! :) Zawsze staram się odwiedzać osoby, które tu zaglądają i zostawiają po sobie jakiś ślad. Jeśli spodobał Ci się mój blog zaobserwuj go :) Będzie mi bardzo miło i jeśli spodoba mi się Twój blog, na pewno się odwdzięczę :)