PODSUMOWANIE MIESIĄCA [PAŹDZIERNIK] + PIERWSZE URODZINY BLOGA
Hej Kochani! Październik
strasznie mi się dłużył i cieszę się, że już mamy listopad. Juupi - coraz bliżej do wiosny :D Łapie mnie jesienna chandra więc jak najszybciej muszę znaleźć sobie
jakieś energiczne zajęcie. Macie jakieś pomysły na aktywne wieczory jesienią?
BLOG
Najpopularniejszy post
ostatniego miesiąca: KOSZULA KHAKI ZAFUL
Dawno nie było u mnie takich wysokich statystyk.
Stylizacja bardzo Wam się spodobała :*
Listopad to miesiąc wyjątkowy dla mojego bloga i nie bez powodu czekałam z podsumowaniem aż do dzisiaj. To właśnie 4 listopada wpadłam na pomysł, żeby opublikować mój pierwszy post. Powiem Wam, że była to dość spontaniczna decyzja. Jeszcze Wam nie mówiłam skąd ten pomysł i dlaczego „Mis Marli”, a dzisiaj chyba jest najlepsza pora by coś więcej Wam o tym opowiedzieć :)
Blog powstał za namową koleżanek, a w szczególności dwóch :D Codzienne rozmowy na
ten temat sprawiły, że w końcu uległam :D ( Milenka i Monia - pozdrawiam :* ) Dodatkowo
przyczynił się do tego mój chłopak i w dużym stopniu jego rodzina :) Jestem osobą skromną, wstydliwą i niepewną siebie więc sama nigdy bym się na
taki krok nie odważyła. Potrzebowałam sugestii innych osób, jednak i oni dość długo mnie
przekonywali. W końcu, gdy temat trochę ucichł założyłam bloga. Był to widocznie bardzo nudny wieczór, bo nie planowałam go zakładać i do dzisiaj zastanawiam się czy to był dobry pomysł. Nie mam figury modelki, wyszukanego stylu czy nietypowych zainteresowań, dlatego nadal waham się czy to właśnie ja powinnam tego bloga zakładać, ale zrobiłam to i pomimo wielu niepewności i chwil zwątpienia, nie żałuję. Jako pierwszy o moim blogu dowiedział się mój chłopak. Po około dwóch tygodniach pokazałam bloga najbliższym koleżankom,
innym nie chwaliłam się w ogóle i do dzisiaj nikomu sie nie chwalę, jednak wiem, że
osoby, które miały się dowiedzieć na pewno już się dowiedziały :D Udzielam się
na portalach społecznościowych więc nietrudno mnie znaleźć :)
Ja blogami innych zaczęłam się interesować jakieś 4 lat temu, jednak byłam tylko biernym obserwatorem. Uwielbiam blog StylOly i to właśnie ten zaczęłam oglądać jako pierwszy. Z czasem zainteresowanie rosło i w końcu przerodziło się w mój własny blog Mis Marli. Nazwa wcale nie jest wyszukana i powstała z pierwszych trzech liter mojego nazwiska + Marli, czyli zdrobnienie od imienia. Znajdzie się pewnie kilka osób, które zapamiętały nazwę „Miss Marli”, bo właśnie pod takim nickiem mam konto Google+. A wszystko dlatego, że nick „mis” było już zajęte :D Strasznie nad tym ubolewam, bo nie chciałam, żeby mnie kojarzono z takim nickiem, a zdecydowanie ten częściej się pojawia, ponieważ z konta Google komentuje Wasze blogi i wysyłam wiadomości. Jednak mam nadzieję, że jest grono osób, które zapamiętało mój blog jako MIS MARLI, bo tak właśnie się nazywa :D
Kończąc chciałabym Wam wszystkim podziękować za Waszą obecność, bo bez Was ten blog nie miałby sensu. Wiem, że oprócz tych 154 obserwatorów na blogu jest jeszcze ponad 500 na Ig, 118 na Google+ , 110 na FB, 35 na modnapolka.pl i wieleee innych osób anonimowych :) Dla mnie to nie są liczby, ale osoby, które interesują się co u mnie słychać i chętnie tu zaglądają, zostawiają ciepłe słowo i motywują do działania :) Nie sądziłam, że będę tu z Wami rok, powiem więcej, nie sądziłam, że będę chciała zostać tu dłużej. Blog to moja pasja, miejsce któremu poświęcam kilka godzin dziennie i nie mogłabym teraz tak po prostu z tego zrezygnować. Najbardziej cieszy mnie obecność osób, które są tu ze mną od początku :*:*:* Na szczególne podziękowania zasłużyli również moi fotografowie, którzy dzielnie towarzyszą mi podczas każdej sesji. Dziękuję Wam! :* A to większość moich stylizacji :) Która to Wasza ulubiona?
Ja blogami innych zaczęłam się interesować jakieś 4 lat temu, jednak byłam tylko biernym obserwatorem. Uwielbiam blog StylOly i to właśnie ten zaczęłam oglądać jako pierwszy. Z czasem zainteresowanie rosło i w końcu przerodziło się w mój własny blog Mis Marli. Nazwa wcale nie jest wyszukana i powstała z pierwszych trzech liter mojego nazwiska + Marli, czyli zdrobnienie od imienia. Znajdzie się pewnie kilka osób, które zapamiętały nazwę „Miss Marli”, bo właśnie pod takim nickiem mam konto Google+. A wszystko dlatego, że nick „mis” było już zajęte :D Strasznie nad tym ubolewam, bo nie chciałam, żeby mnie kojarzono z takim nickiem, a zdecydowanie ten częściej się pojawia, ponieważ z konta Google komentuje Wasze blogi i wysyłam wiadomości. Jednak mam nadzieję, że jest grono osób, które zapamiętało mój blog jako MIS MARLI, bo tak właśnie się nazywa :D
Kończąc chciałabym Wam wszystkim podziękować za Waszą obecność, bo bez Was ten blog nie miałby sensu. Wiem, że oprócz tych 154 obserwatorów na blogu jest jeszcze ponad 500 na Ig, 118 na Google+ , 110 na FB, 35 na modnapolka.pl i wieleee innych osób anonimowych :) Dla mnie to nie są liczby, ale osoby, które interesują się co u mnie słychać i chętnie tu zaglądają, zostawiają ciepłe słowo i motywują do działania :) Nie sądziłam, że będę tu z Wami rok, powiem więcej, nie sądziłam, że będę chciała zostać tu dłużej. Blog to moja pasja, miejsce któremu poświęcam kilka godzin dziennie i nie mogłabym teraz tak po prostu z tego zrezygnować. Najbardziej cieszy mnie obecność osób, które są tu ze mną od początku :*:*:* Na szczególne podziękowania zasłużyli również moi fotografowie, którzy dzielnie towarzyszą mi podczas każdej sesji. Dziękuję Wam! :* A to większość moich stylizacji :) Która to Wasza ulubiona?
Co u mnie?
W październiku byłam w kinie na „Asy bez kasy”. Film naprawdę śmieszny i w zasadzie nie mogło być
inaczej patrząc na obsadę :) Film inspirowany faktami i aż ciężko mi sobie
wyobrazić jak to wszystko wyglądało w rzeczywistości :) Zapewne śmieszne wątki
to zasługa reżysera. Jesteście fanami „Kac Vegas” czy „Millerów”? Na pewno ten
film też Wam się spodoba :) Polecam. Na jesienne wieczory idealny :)
Migawki z Instagrama:
Ulubieniec miesiąca:
Moje paznokcie po
wakacjach były w opłakanym stanie. Rozdwajały się, łamały, były matowe. Głównie
było to spowodowane pracą, jednak sporo sobie "pomogłam" odżywką z Eveline 8w1,
która okazała się dla mnie bublem. Słyszałam o tym, że na każdego ta odżywka
działa inaczej, mi totalnie zniszczyła płytkę. Stosowałam ją regularnie, co
trzeci dzień zmywając i właśnie przy tej czynności zauważyłam, że razem z
lakierem odchodzi mi ta błyszcząca warstwa paznokcia. Na początku myślałam, że
spowodowane to było „za mocnym” zmywaczem, jednak nawet gdy kupiłam inny było
to samo. W końcu doszło do mnie, że wina leży po stronie odżywki. Ciężko było
mi to zrozumieć, ponieważ stosowałam już niejedną odżywkę Eveline i zawsze
byłam zadowolona. Jednak po jej odstawieniu przerzuciłam się na Joko. Odżywka
ta zdziałała cuda. Paznokcie wróciły do swojej dawnej kondycji, rosną
szybciutko i mniej się rozdwajają, z łamliwością mam jeszcze problem, ale
widocznie potrzebują trochę czasu :) Odżywkę stosuję miesiąc i na tym nie
zaprzestanę :)
A za polecenie tej odżywki dziękuję Monice z bloga Monica Style :* To właśnie u niej na blogu pierwszy raz zwróciłam uwagę na ten lakier :)
A za polecenie tej odżywki dziękuję Monice z bloga Monica Style :* To właśnie u niej na blogu pierwszy raz zwróciłam uwagę na ten lakier :)
Właśnie się zastanawiam nad wyjściem do kina na ten film, bo thriller wydawał się super :D Stylizacje miałaś piękna, a i nie dziwię się że ten post jest najpopularniejszy z khaki koszulką, bo stylizacja jest dopracowana do perfekcji :) Miłego dnia Kochana :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
Ja nie oglądam zwiastunów bo psują całą zabawę, ale szłam w ciemno i nie żałuje :D Polecam :) Dziękuję za wszystkie miłe słowa :*
Usuńja na założenie bloga zbierałam się z rok albo i ze dwa :D
OdpowiedzUsuńJa pewnie jakbym się tak przybierała do tego to bym tego w życiu nie zrobiła :D
UsuńGratulacje i życzę dalszych sukcesów i radości z prowadzenia bloga;) Bardzo wiele Twoich stylizacji mi się podobało, ale ostatnia rzeczywiście cudna;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :*
Usuńoby tak dalej cudna Marlenko dobrze ci idzie:*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńGratulacje! Mnie niedlugo rownwiez czeka rocznica. Mix stylizacji jest swietny :)
OdpowiedzUsuńPierwszy rok to naprawdę szczególna rocznica, jestem ciekawa czy jakoś to uczcisz :)
UsuńFajne podsumowanie, życzę wytrwałości w dalszym blogowaniu!
OdpowiedzUsuńDziękuję :**
Usuńgratulacje :*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńFajne podsumowanie kochana, mój ulubiony twój zestaw to czerwona sukienka i bomber w kwiaty (pierwsze zdjęcie po lewej) :) Powodzenia w dalszym blogowaniu!
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
Ta stylizacja to jedyna w obcisłej sukience i miałam mnóstwo obaw gdy publikowałam ten post :D Super, że Ci się podoba :* Dziękuję :)
Usuńwow, to już rok :o gratuluję wszystkich osiągnieć :D
OdpowiedzUsuńTeż jestem lekko w szoku :D To tak szybko zleciało :) Dziękuję :*
UsuńGratuluję okrągłego roku i życzę kolejnych cudownych lat na blogu :)
OdpowiedzUsuńPospolitaola.blogspot.com
Dziękuję :*
UsuńKochana Sto Lat dla Ciebie i Twojego blogusia! :) Ja juz teraz nie wyobrażam sobie blogosfery bez Mis Marli <3 Twórz nam takie piekne stylizacje przez kolejne 100 lat!
OdpowiedzUsuńJakie kochane <3 Dziękuję :*
Usuńgratuluję osiągnięć i oby więcej latek na blogu ;D
OdpowiedzUsuń:* Dziękuję :*
UsuńSwietny post! W sumie to czytalam po części troche jak swoje początki. Tez rok temu zaczęłam. Też nikomu nie powiedziałam, za wyjątkiem kilku osób. Też miałam obawy i tez podobnie jak u Ciebie blogowanie stało się moją pasją. Choc z jednym nie mogę się zgodzić - jesteś tak sliczna i fotogeniczna, że tutaj obaw na Twoim miejscu bym nie miała. Pozdrawiam, ściskam i zycze kolejnych lat i sukcesów w blogowaniu, bo jestes przesympatyczną, inteligentną i wrażliwą dziewczyną. Bardzo też dziekuje za wszystkie Twoje odwiedziny, komentarze i wsparcie.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie mogłam się doczekać tu Twojego komentarza :) Początki bloga zawsze będą mi się kojarzyły z Tobą i z Twoją pomocą :) Aż się wzruszyłam :)
UsuńDziękuję za tak miłe słowa :* Zawsze mogę liczyć na Twoje wsparcie :*
Miło mi baaaaaardzo. Dla mnie podobnie - zawsze od początku wrzucania postów czekałam i nadal czekam na Twoje komentarze i opinie, zwłaszcza, że zawsze są merytoryczne. W takim razie nie pozostaje nam nic innego, jak dalej dobrze "robić swoje":). Buziaki
UsuńTo była dobra decyzja, że założyłaś bloga, bo masz świetne poczucie stylu i możesz być inspiracją :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że odżywka tak przypadła Ci po gustu i dziękuję za podlinkowanie :) :*
Dziękuję Kochana :* Takie komentarze bardzo motywują <3
UsuńOdżywka jest świetna. Na początku byłam sceptycznie nastawiona, ponieważ zawsze tylko stosowałam Eveline, ale dzięki Twoim ulubieńcom postanowiłam spróbować. A tak w sekrecie Ci powiem, że większy wpływ miał Twój komentarz pod postem, aniżeli sam post :D hihi Warto odpowiadać na komentarze :D
Pewnie, że tak :) A przede wszystkim warto próbować nowych rzeczy, bo mogą być one ciekawsze, niż dotychczasowe. I to już tyczy się ogólnego pojęcia, nawet w codziennym życiu :)
Usuńgratulacje kochana<3
OdpowiedzUsuńThank you dear :*
OdpowiedzUsuńŁeeee, to dopiero roczek bloga! Masz dobrze rokujące statystyki, gratuluję! Pchaj dalej ten internetowy wózeczek! ;)
OdpowiedzUsuńW sumie dużo tych stylizacji :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Gratuluję pierwszego roku blogowania i życzę kolejnych:D
OdpowiedzUsuńGratuluję pierwszego roczku i życzę kolejnych jak najbardziej owocnych :)
OdpowiedzUsuńkażda stylizacja była super! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, nowy post :*
Życzę dalszych sukcesów :) Ja wróciłam po długiej przerwie do blogowania i mam nadzieję, że też wrócę do formy, bo na razie jest licho :) Gorąco pozdraiwam@ :)
OdpowiedzUsuńgratulejszyn : ]
OdpowiedzUsuńGratuluję kochana :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki TU ? Dzięki:*
wow*.* gratulacje i wszystkiego dobrego w dalszym rozwoju! :)
OdpowiedzUsuń