Tak
jak obiecałam pojawił się post dotyczący mojej wycieczki do Tropical Islands .
Uwielbiam parki wodne i mogę Wam zagwarantować, że nie jest to pierwszy i
ostatni wpis poświęcony tej tematyce. Mam nadzieję, że Was nie zanudzę. Życzę
miłej lektury :)
Tropical Islands to największa w Europie tropikalna wyspa. Leży w Niemczech niedaleko granicy z Polską w miejscowości Krausnick. Jeśli jesteście ze mną od początku mojej przygody z blogowaniem na pewno czytaliście post „Wspomnienie lata”, w którym pisałam, że w tym roku byłam na wakacjach w Świnoujściu. Nie bez przyczyny, wraz z chłopakiem i znajomym, wybraliśmy to miejsce. Chodziło nam głównie o to by tam odpocząć i jechać do głównego celu naszej podróży, jakim był tropikalny park rozrywki. Ta sztuczna wyspa położona jest od mojej miejscowości prawie 700 km, więc nie było mowy o bezpośrednim dojechaniu na miejsce, zwłaszcza, że naszym środkiem lokomocji był samochód i podróż trwałaby ok. 7 godzin.
Wycieczka
zaplanowana była z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Dzięki stronie internetowej mogłam dokładnie
sprawdzić cennik i przygotować się do podróży. Wielkim plusem jest to, że
strona prowadzona jest także w języku polskim.
Tropical
Islands zapewnia nam wiele atrakcji przez cały rok, więc nie ma mowy o nudzie (nawet
zimą).
Jest to jedna z największych hal
świata o powierzchni 66.000 m2 . W środku temperatura powietrza nie
spada poniżej 26 stopni C, a temperatura wody sięga 31 stopnie – jak dla mnie
BOMBA.
Wyspa
dzieli się na dwie strefy: Strefa Tropikalna i Strefa Saun. Kupując bilet tylko
do strefy Tropikalnej, nie możemy korzystać z saun i łaźni. Ja, jako „mały wstydek”
nie skusiłam się na tą „nagą atrakcję” i wcale nie żałuję – starczyło mi wrażeń
w samych Tropikach :D
Przez to, że nie skorzystałam z pełnej oferty Tropical Islands skupię się tylko na STREFIE TROPIKALNEJ.
STREFA TROPIKALNA
Szczególną atrakcją jest Las Tropikalny . Rośnie tam ok. 50 tys roślin i żyje mnóstwo zwierząt. Znajdziemy tam flamingi, żółwie, pawie, bażanty itp.
Pomimo tego, że są tam różne gatunki ptaków, dla spotęgowania uczucia, że znajdujemy się w lesie, z głośników puszczone są odgłosy zwierząt.
Mamy możliwość nocowania na wyspie (za dodatkową opłatą). Istnieje tam 6 autentycznych domów z tropikalnych regionów świata. Naprawdę zachęcają do noclegu. Dodatkowo możemy spać w namiotach lub pokojach tematycznych. Wystraszyła mnie trochę cena za nocleg, a przyznam się szczerze, że teraz żałuję, że nie mogłam tam nocować. Pewnie nieprędko odwiedzę to miejsce, ale wiem że następnym razem skorzystam z atrakcji, z których do tej pory nie skorzystałam.
Pomimo tego, że są tam różne gatunki ptaków, dla spotęgowania uczucia, że znajdujemy się w lesie, z głośników puszczone są odgłosy zwierząt.
Mamy możliwość nocowania na wyspie (za dodatkową opłatą). Istnieje tam 6 autentycznych domów z tropikalnych regionów świata. Naprawdę zachęcają do noclegu. Dodatkowo możemy spać w namiotach lub pokojach tematycznych. Wystraszyła mnie trochę cena za nocleg, a przyznam się szczerze, że teraz żałuję, że nie mogłam tam nocować. Pewnie nieprędko odwiedzę to miejsce, ale wiem że następnym razem skorzystam z atrakcji, z których do tej pory nie skorzystałam.
Oczywiście to miejsce nie istniałoby bez basenów. Południowy Pacyfik i Laguna Bali. Przy czym każdy ma inna temperaturę i oferuje różne atrakcje.
Atrakcji dla dzieci było bardzo dużo. Specjalnie dla nich stworzona jest kraina zabaw. O której nie mogę zbyt wiele napisać, bo nie korzystałam. Chętnych zapraszam na stronę internetową TU, tam znajdziecie pełną ofertę :)
Inne atrakcje:
-
odpoczynek na leżakach – leżaki są umieszczone na plaży przy „Morzu Północnym”
gdzie dach jest przeszklony i przepuszcza promienie słońca. Dla tych, którzy
wolą wygrzewać się na słoneczku, także znajdzie się miejsce. Zmęczeni podróżą
turyści mogą się przespać na tych leżakach. Pamiętając jednak o tym, żeby nie
zaspać do 1:00, bo po tej godzinie naliczana jest opłata za przedłużenie
pobytu.
-plaża
do gier – na pewno znajdzie się sporo miłośników gry w siatkę, na wyspie
znajduję się boisko, lecz niestety piłek nie znalazłam. Być może o nie trzeba
się upominać przy kasie. Nie wiem, to dla mnie nadal zagadka :D
-lot
balonem – dodatkowo płatna atrakcja, ale widok z balonu musi być warty wydania
każdego centa. Balon wzbijał się aż pod sam dach. Na dole można było obserwować
w telewizorze zachwyt ludzi będących w balonie.
- zjeżdżalnie wodne – jako, że uwielbiam takie
atrakcje nie mogłam się wręcz doczekać by
wdrapać się na tą najwyższą. Zjechałam z każdej i najbardziej spodobała mi się najniższa
zjeżdżalnia (czerwona), w której mogliśmy zjechać na pontonach. Pomimo tego, że
jest nisko, można się naprawdę dobrze rozpędzić. Środkowa zjeżdżalnia (żółta)
również warta czekania w kolejkach. Ma mnóstwo zakrętów i jest otwarta, więc
zjeżdżając ma się wrażenie, że się zaraz wypadnie. Najwyższą (niebieską), na którą tak czekałam, się
troszkę rozczarowałam. Dłużej czekałam w kolejce, jak zjeżdżałam. Jest bardzo
szybka i się troszkę poobijałam, więc należy uważać. Słyszałam o przypadkach, że można na niej
stracić kąpielówki :D Ja na szczęście nic nie straciłam, a zyskałam wielkiego
siniaka na udzie :D W Internecie możecie się spotkać z pytaniami dot. ceny za zjeżdżalnie. Sama byłam ciekawa czy ta atrakcja to dodatkowy koszt :) Będąc tam nie płaciłam za zjeżdżalnie, są wliczone w cenę biletu :) Ważną kwestią jest oczywiście jedzenie :) Kupując bilet na cały dzień nie możemy przecież nic nie jeść. Przygotowałam się na kosmiczne ceny i wcale się nie rozczarowałam. Wraz z chłopakiem i znajomym za jedną pizze Capriciosa (średnica ok. 32 cm) zapłaciliśmy 8,9 euro czyli jest to aż 38 zł. Najdroższa pizza w moim życiu :D W mojej okolicy za taką pizze płacę około 21 zł.
Byłam świadkiem jak grupa osób obok swoich leżaków urządziła sobie mały piknik z własnym prowiantem. Więc jak widać można się najeść nie wydając przy tym mnóstwa pieniędzy :D
Warto wspomnieć, że solenizanci mają wstęp za Free :) Naprawdę polecam to miejsce osobom, którym marzy się wyprawa na tropikalne wyspy. Temperatura i atrakcje naprawdę sprawiają, że można się poczuć jak w ciepłych krajach.
Byliście w Tropical Islands? Podzielcie się swoimi opiniami :) A może ktoś z Was chętnie poleci inny park rozrywki? Czekam na Wasze komentarze :)
Zdjęcia są moją własnością.Nie jest ich mega dużo, dlatego jeśli rozbudziłam Waszą ciekawość więcej zdjęć znajdziecie TU :)
Jejku, zazdroszczę!Pozdrawiam i zapraszam do siebie! Buziaki!
OdpowiedzUsuńWow!! niesamowite miejsce :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Zazdroszczę, bo od dawna planuję tam wyjazd :) Chyba czas się w końcu zdecydować :)
OdpowiedzUsuńTo musiał być udany wyjazd:) Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńCudowny post, zazdroszczę wyjazdu ! :O Może wzajemna obserwacja ? Jeśli tak daj znać u mnie.
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Ale zazdroszczę Ci :) Pięknie tam jest!! :) Gratuluje udanego pobytu :)
OdpowiedzUsuńCudownie tam jest, nigdy wcześniej nie byłam w takim miejscu ;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno tam pojadę! :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne miejsce *.*
OdpowiedzUsuńhttp://domkaa-g.blogspot.com
Dziękuję za obserwację i z przyjemnością dołączam u Ciebie :*
OdpowiedzUsuńjak super!! muszę się tam kiedyś wybrać!:D
OdpowiedzUsuńThe pictures are absolutely amazing!:)
OdpowiedzUsuńirenethayer.com
Great images!
OdpowiedzUsuńHave a nice week!
Gil Zetbase
http://gilzetbase.com/
Ale zdjęcia piękne ^^
OdpowiedzUsuńo ludzie *_* zazdroszcze :D
grlfashion.blogspot.com
Cudowne zdjęcia, bardzo Ci zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce , zazdroszczę ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://anonimoowax.blogspot.com/
coś wspaniałego ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę dnia w tym miejscu ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Bardzo fajny wpis! Już od kilku miesięcy przymierzam się do tego właśnie miejsca i za każdym razem jakoś następuje zmiana planów. Jednak po Twoim wpisie chyba zacznę coś planować w kierunku Tropical Islands! :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam :) Klimatycznie jest dopiero wieczorem, jak świecą się światełka i nie widać całej konstrukcji dachu :) Wtedy naprawdę można się poczuć jak na wyspie :)
UsuńWydaje mi sie ze slyszalem o tym parku nawet w Galileo :D niesamowity kawalek architektury /Mikołaj
OdpowiedzUsuńWidoki niesamowite. Kiedyś nawet się tam wybieraliśmy, ale niestety z planów nic nie wszyło, a teraz przypomniałaś mi, że muszę wrócić do tych planów :)
OdpowiedzUsuńJej jak wspaniale !Chcę tam !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ooo! z chęcią bym się wybrała na taki odpoczynek!:D
OdpowiedzUsuńSandicious
Hej! Mega wpis! Ja właśnie planuje wypad do Tropical Island wraz z roddzinką ale z tego co wiem to solenizant wchodzi za darmo więc cierpliwie czekam do urodzin! :)
OdpowiedzUsuńO tak warto się tam wybrać :) super pomysł na urodziny i do tego darmowy :)
UsuńPiękne widoki, piękna okolica! Cudowne zdjęcia
OdpowiedzUsuń